Pierwsze zgłoszenie do strzegomskiego komisariatu wpłynęło w środę 14 grudnia o godz. 12.45. Policjanci otrzymali informację, że w jednym z mieszkań w budynku przy ul. Bohaterów Getta od dłuższego czasu słychać płacz dziecka. - Po przybyciu funkcjonariuszy stwierdzono, że drzwi są zamknięte, nikt nie otwiera, a płacz dziecka nie ustaje - mówi Piotr Galicki, komendant strzegomskiego komisariatu. Przy wsparciu strażaków drzwi wejściowe zostały wyważone. W mieszkaniu nie było nikogo poza 3-letnią dziewczynką. W trakcie wykonywanych czynności do lokalu wróciła matka. Była pod wpływem alkoholu, miała 1,8 promila. 24-latka tłumaczyła, że była u znajomych i wypiła kilka kieliszków wódki.
Dziecko zostało przewiezione do lekarza pierwszego kontaktu, który stwierdził, że nie ma ono żadnych widocznych obrażeń na ciele 3-latki. Dziewczynka została oddana w ręce siostry zatrzymanej.
A już niecałe cztery godziny później, o 16.10 policjanci interweniowali na ulicy Świdnickiej. Dostali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań trwa awantura. - W lokalu przebywały cztery osoby: roczny chłopczyk, 21-letnia matka oraz babcia i dziadek dziecka - mówi Piotr Galicki. Cała dorosła trójka była pod wpływem alkoholu: matka miała 1,46 promila, babcia 2,00, a dziadek 2,06 promila. Na miejsce przybyło pogotowie ratunkowe. Lekarz stwierdził, że dziecko również nie ma żadnych widocznych obrażeń, jednak ze względu na wiek chłopca został on przewieziony do szpitala.
Matka, podobno jak 24-latka z Bohaterów Getta, została zatrzymana pod kątem stworzenia zagrożenia dla życia i zdrowia dziecka.
Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?