Porzucił psa na pastwę losu, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności

Jedna z mieszkanek tego samego budynku widząc co się dzieje 8 października zgłosiła sprawę na straż miejską. - Dwa dni później funkcjonariusze ustalili miejsce pobytu mężczyzny. Ten tłumaczył się, że przygarnął psa i nie poczuwa się do dalszego obowiązku opieki nad nim – mówi Marek Fiłonowicz, rzecznik świdnickiej straży miejskiej.
Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi sąd, do którego skierowany został wniosek o ukaranie właściciela psa. Mężczyzna zostanie ukarany za swój czyn. - Przy ulicy Westerplatte więcej nie było widać zwierzaka. Prawdopodobnie właściciel psa na nowo przygarnął go do domu – dodaje Marek Fiłonowicz. - W Świdnicy wiele razy ktoś porzucił swojego pupila. Gdy to się dzieje natychmiast informujemy o tym odpowiednie służby. Najczęściej dostajemy zgłoszenia dotyczące nieprawidłowej opieki nad zwierzętami – dodaje.