Na karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz zadośćuczynienie rodzinie ofiary w postawi nawiązek w łącznej wysokości 70 tysięcy złotych skazał Sąd Okręgowy w Świdnicy byłego posła, wiceministra w rządzie Jerzego Buzka, a dziś znanego adwokata. Krzysztof B. w maju 2015 roku spowodował tragiczny w skutkach wypadek. Doszło na niego na łączniku Świdnicy z autostradą A4. Na wysokości Bagieńca BMW prawnika wjechało w wyjeżdżające z drogi podporządkowanej volvo. Auta po zderzeniu wylądowały w rowie. Kobieta kierująca volvo doznała bardzo poważnych obrażeń i mimo akcji reanimacyjnej zmarła na miejscu. Już kilka dni po wypadku kierowca BMW usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego. Zdaniem świadków jechał zbyt szybko.
- Ustaliliśmy że prędkość zderzeniowa auta wynosiła 116 kilometrów na godzinę, co oznacza, że auto jechało jeszcze szybciej, a miejscu wypadku było ograniczenie do 50 kilometrów na godzinę – mówi Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy.
Śledztwo było długie, bo prokuratura zleciła wydanie kilku opinii biegłym od wypadków drogowych.
- Powołaliśmy zespół biegłych z Gdańska i Warszawy, by nie zostać posądzonym o stronniczość i brak obiektywizmu. Mamy świadomość, że osoba, która usłyszała w tej sprawie zarzut jest znana w środowisku prawniczym stąd taka decyzja – tłumaczyła nam wtedy prokurator Beata Piekarska – Kaleta.
Biegli musieli odpowiedzieć na kilka pytań, m.in. czy kierowca BMW rzeczywiście jechał zbyt szybko, czy kobieta wyjeżdżająca z drogi podporządkowanej zachowała należytą ostrożność i czy oznakowanie jakie obowiązywało na drodze w chwili wypadku nie przyczyniło się do tej tragedii.
W efekcie ustalono, że nieumyślną winę za wypadek ponosi prawnik, który rażąca złamał przepisy ruchu drogowego. Podczas procesu prokurator wnosił o zasądzoną mu wysokość kary, chciał jednak dodatkowo by sąd odebrał Krzysztofowi B. prawo jazdy na okres dwóch lat.
- Sąd rejonowy nie zgodził się na to, dlatego odwołaliśmy się. Uznaliśmy, że w jakich innych okolicznościach, jak nie takie owe odebranie prawa jazdy jest zasadne. Niestety nasza apelacja nie została uznana i wyrok jest już prawomocny – dodaje prokurator Rusin.
Sam skazany od wyroku się nie odwoływał. - Nie żyje kobieta i niezależnie od tego kto jest winny, życia jej nic nie przywróci. To dla mnie bardzo bolesne, tak po ludzku to mój osobisty dramat - mówi nam adwokat.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?