Strzegom: O krytym basenie można zapomnieć

Niestety, od tamtej pory plany „leżą w szufladzie”. Czy w tym roku też nie ujrzą światła dziennego? Czy taki obiekt jak basen kryty jest w stanie zarobić na siebie i czy nie okaże się że jest za dużym wydatkiem dla gminy?
– Nasza gmina nie jest mała i na pewno mieszkańcy chętnie korzystaliby z obiektu na miejscu zamiast dojeżdżać do okolicznych miast. Wystarczy w ciepły letni dzień zobaczyć, ile ludzi korzysta z kompleksu basenów letnich w Strzegomiu. Basen jest czynny od czerwca do września,ale wiadomo że tylko teoretycznie.Nie odnotowaliśmy straty na otwartym basenie, ale wszystko zależy od pogody, na przykład ostatni sezon był dobry – mówi Andrzej Rajtar, dyrektor strzegomskiego OSIR-u.
Jak tłumaczą w świebodzickim OSiR-ze, po wybudowaniu takiego obiektu, przez 2-3 lata nie wymaga on remontów, a jedynie przeglądów, więc jest w stanie zarobić na utrzymanie.Później jest gorzej,bo gdy zacznie się coś psuć, naprawy są kosztowne.
– Jeśli chodzi o baseny kryte w okolicy, to żaden nie finansuje się z dochodów, wszędzie dopłacają do nich gminy – mówi burmistrz Strzegomia, Zbigniew Suchyta i dodaje, że cała koncepcja robi wrażenie. – Byłaby świetnym dopełnieniem już istniejącej bazy – podkreśla.
Zaznacza jednak, że poprzednia władza nie zarezerwowała na to środków w budżecie miasta na 2011 r.