Uczennica napisała do dyrekcji i nauczycieli LO piękny, wzruszający list otwarty, który można przeczytać na stronie www.lo.strzegom.pl. Oto jego fragmenty:
„[…] 13 października, mogłam znaleźć się na Zamku Królewskim, gdzie uroczyście wręczono mi dyplom świadczący o wygraniu Indeksu i stypendium. Miało to miejsce podczas transmitowanej w TVP Gali Totus. Było to dla mnie niesamowite przeżycie, znaleźć się pośród 11 laureatów Konkursu, odbierać dyplom, przyjmować życzenia od rektora Uniwersytetu Warszawskiego (którego zapewne w normalnych okolicznościach nigdy bym nie spotkała), możliwość wzięcia udziału w samej Gali Totus - wierzcie mi Państwo, tego nie da się opisać słowami. […] Mam za sobą pierwsze zaliczenie z teorii komunikacji społecznej (Martyna vs. Uniwersytet 1:0 - tak więc daję sobie radę), pierwsze kolokwium (na którego wyniki oczekuję, jednak jestem dobrej myśli), a także pierwsza napisana praca na warsztacie dziennikarskim (która wypadła naprawdę dobrze). Niektórzy z nauczycieli, na lekcjach w LO, uświadamiali nam, że nauka na Uniwersytetach to nie przelewki. Samodyscyplina i uczenie się na bieżąco, o których nam mówiono, to na UW norma. Wielu z moich nowych kolegów i wiele z moich koleżanek poznanych na tej uczelni, już zakończyło edukację. Choćby z powodu właśnie braku samodyscypliny. Tutaj nikt nam nie mówi, np. żebyśmy uczyli się po każdych wykładach, czy ćwiczeniach - a wiedza jest wymagana na zajęciach kolejnych. Choć nie jest łatwo, daję sobie radę. Przypominają mi się słowa pewnego znanego Lolka ,,Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali". Są one strzałem w dziesiątkę, szczególnie w tak wielkim mieście.”
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?