Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kradną prąd z korytarza, od sąsiada i rodziny....

Ewa Dryhusz
Policjanci wraz z pracownikami firmy Tauron podczas przeprowadzanej kontroli złapali na gorącym uczynku złodzieja prądu.

Mieszkaniec ul. Legnickiej w Świdnicy wymontował licznik i pobierał prąd bezpośrednio do urządzeń. Poza karami umownymi przewidzianymi przez dostawcę prądu, 34-latkowi grozi 5 lat więzienia.
- Kiedy po godzinie 18 funkcjonariusze weszli do mieszkania, lokator był bardzo zdziwiony. Nie potrafił wytłumaczyć dlaczego wymontował licznik – relacjonuje Piotr Galicki, komendant komisariatu policji w Strzegomiu. Niebawem strzegomianin będzie to musiał wyjaśnić w sądzie - kradzież prądu według ustawy o prawie energetycznym to już nie wykroczenie, a przestępstwo.
- W ubiegłym roku wykryto około 7 tysięcy przypadków w całym kraju – mówi Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy województwa dolnośląskiego w TAURON Dystrybucja i przyznaje, że liczba kradzieży, mimo coraz większej świadomości, pozostaje na tym samym poziomie, a zjawisko nasila się przede wszystkim w porze jesienno-zimowej, gdy temperatury na dworze są coraz niższe.
- Licznik jest naszą własnością i jako przedsiębiorstwo energetyczne mamy możliwość sprawdzania czy działa, jest zaplombowany i czy nie było przy nim żadnych manipulacji. Często zdarzają się przypadki kradzieży od administratorów domów, zarządców i wspólnot, gdy ludzie podpinają się do gniazd znajdujących się w piwnicy, na strychu, czy klatce schodowej. To jest bolesne dla mieszkańców, bo wszyscy zrzucają się na tego, który pobiera energię nielegalnie – mówi Łukasz Zimnoch, podkreślając, że kradzież prądu i gazu to proceder, który stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia. - Współpracujemy z policją. Przeprowadzamy wspólne kontrole, spisujemy notatkę, jeśli instalacja stwarza zagrożenie i stwierdzamy manipulacje przy urządzeniu, licznik musi być oddany do ekspertyzy mechanoskopijnej. Zdarza się, że ktoś pobiera energię nielegalnie prosto z sieci, że nawet słup zbuduje albo ukryje kabel pod tynkiem, czyli już na etapie budowy domu zakłada, że będzie nielegalnie pobierał energię – opowiada rzecznik Taurona.
Nie ma reguły co do tego, kto i dlaczego kradnie: jedni kradną, bo muszą, inni, bo chcą być cwani i zaoszczędzić kosztem rodziny, czy sąsiadów. - Staramy się aktywnie zwalczać kradzieże, przez które w sposób skokowy wzrasta zagrożenie pożarem. W skali Polski tysiące pożarów, oparzeń i porażeń prądem rocznie generowanych jest przez ten proceder. Często to nie tyle „niesprawna instalacja”, co instalacja wykorzystywana w niewłaściwy sposób, nielegalnie założona – podkreśla Łukasz Zimnoch. a

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strzegom.naszemiasto.pl Nasze Miasto