MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sabina Cebula - Nie dałam się nagonce

Redakcja
Magdalena Piasecka
Rozmowa z Sabiną Cebulą, byłym sekretarzem Urzędu Miasta w Strzegomiu, obecnie radną i członkiem zarządu powiatu.

Dlaczego zdecydowała Pani o rezygnacji z funkcji sekretarza gminy?
Zostałam wybrana po raz trzeci do Rady Powiatu, dostałam najwięcej głosów w gminie Strzegom, a piąty wynik w powiecie to dla mnie bardzo satysfakcjonujące. Jednocześnie dało mi to do myślenia, abym inaczej popatrzyła na swoje funkcjonowanie i przyszłość zawodową. Starosta zaproponował mi stanowisko etatowego członka zarządu i to było głównym powodem mojej rezygnacji. Drugi raz taka sytuacja mogłaby się nie powtórzyć.

Jak zmieniały się zasady pracy, obowiązki podczas pani kadencji sekretarza?
W ubiegłym roku wydaliśmy 26 tysięcy złotych na szkolenie pracowników urzędu. Jest to niewielka kwota, ponieważ korzystaliśmy w tym zakresie z dofinansowania z Unii Europejskiej. Średnio każdy z pracowników przeszedł szkolenie cztery razy, co zaowocowało jakością usług urzędu dla naszych mieszkańców.

Skoro o pieniądzach unijnych mowa, to jak było kiedyś w urzędzie miejskim w Strzegomiu, jak zdobywano środki z Unii Europejskiej?
Pozyskiwaniem środków unijnych zajmują się określone komórki w urzędzie. To zadanie nie leżało bezpośrednio w moich kompetencjach. Na początku mojej pracy jako sekretarz odpowiadałam za organizację pracy w urzędzie, urząd w niewielkim stopniu był skomputeryzowany, informatyzacja dopiero się rozwijała. Dzisiaj w urzędzie jest pełny elektroniczny obieg dokumentów. Za mojej kadencji utworzono GCI - funkcjonuje do dziś i rozwija się po to, by pomagać mieszkańcom między innymi w aktywnym poszukiwaniu pracy.

Pracowała Pani w urzędzie wiele lat, a czy utkwili Pani w pamięci jacyś wyjątkowo męczący petenci czy zabawne sytuacje?
Na pewno zdarzają się charakterystyczni klienci, ale nie uważam, żeby ktoś był męczący. Rolą urzędu, każdego pracownika, jak i moją było czy jest nadal uważne słuchanie klienta i pomaganie mu w załatwianiu ważnych dla niego spraw.

Jak układała się Pani współpraca z byłym burmistrzem Lechem Markiewiczem?
Z panem Lechem Markiewiczem współpracowało nam się bardzo dobrze. Dał mi wolną rękę w działaniu na rzecz miasta, dzięki temu realizowałam kierunek, który wiązał się z rozwojem urzędu. Pracowaliśmy wspólnie 12 lat i zawsze tę współpracę będę dobrze oceniać i mile wspominać.

Czy Zbigniew Suchyta będzie lepszym samorządowcem?
Samorządowców oceniają ludzie, wyborcy. Dla mnie ważne jest, aby gmina szła w dobrym kierunku. Myślę, że pan Zbigniew Suchyta będzie kontynuował dobry kierunek rozwoju miasta i gminy. Jako nowy burmistrz z pewnością inaczej postrzega gminę. Nie mogę za bardzo oceniać działań nowego burmistrza, ponieważ on dopiero rozpoczął swoją kadencję.

Jak działa urząd, czy konieczne są jakieś zmiany?
Na pewno szeroko pojęta informatyzacja, która wiąże się z wyższym poziomem wykorzystania elektronicznego obiegu dokumentów, wymaga ciągłej modernizacji. Niewątpliwie potrzebny jest remont urzędu, a jego koncepcja już jest opracowana. Remontu wymaga szczególnie parter budynku, po to, aby pracownicy nie mieli problemów lokalowych, mogli wykonywać pracę w dobrych warunkach, a przede wszystkim po to, aby klienci przedsiębiorcy mogli być obsługiwani na parterze.

Kto zostanie nowym sekretarzem i co mu Pani radzi?
Nie wiem jak na razie, kto zajmie moje miejsce. Chciałabym, aby była to osoba otwarta i kompetentna z racji tego, iż ta funkcja jest bardzo ważna, skupia pracowników wokół istotnych zagadnień, przygotowuje materiały na sesje rady. Sekretarz jest pracownikiem łączącym dwa organy - burmistrza i radę miejską. Poza tym dekretuje pisma do urzędu, dysponuje szkoleniami, nadzoruje pracowników i musi dbać o klienta. Rola sekretarza teraz nieco się zmieni z racji nowych zadań. Jestem pełna optymizmu i wiary w siebie w swoje szerokie możliwości, zdecydowałam się nadal działać w samorządzie. Niektórzy wymusili na mnie taką postawę. Mam ogromną satysfakcję, że udało mi się po raz kolejny. Pragnę podziękować wyborcom za głosy, dziękuję również im za to, że nie dali wiary szkalowaniu mojego wizerunku przez miejscową bezpłatną gazetę. To mi dało siłę do dalszej, wytrwalszej pracy, nie poddałam się nagonce, jaką na mnie zrobiono, wbrew ludziom mi nieprzychylnym, czuję się wygraną!

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strzegom.naszemiasto.pl Nasze Miasto