Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzegom: Lombard odwiedzają często. Co zastawiają strzegomianie?

Agnieszka Gryc
Lombard przy ulicy Dąbrowskiego. Joanna Sawko pokazuje, co mają w ofercie.
Lombard przy ulicy Dąbrowskiego. Joanna Sawko pokazuje, co mają w ofercie. Agnieszka Gryc
Zastawiają dosłownie wszystko, aby zapłacić rachunki, albo się zabawić. Lombard ma wzięcie. Trafiają tu telefony komórkowe, laptopy, a nawet złote zęby.

Byle starczyło do pierwszego, na jedzenie, rachunki, leki, a czasem na pampersy dla dziecka. – Większość naszych klientów to osoby, którym zwyczajnie brakuje na życie – wyjaśnia nam Joanna Sawko z Loombardu przy ulicy Dąbrowskiego w Strzegomiu. Przyznaje jednak, że są i tacy, którzy zastawiają cenne przedmioty, bo chcą się zabawić. – Przychodzą i mówią, że szykuje się fajna impreza w weekend i potrzebują pieniędzy – dodaje.
Przyznaje też, że na imprezy zastawiają się nie tylko ludzie młodzi. – Zdarza się, że kiedy w mieście są jakieś ważne wydarzenia np. Festiwal Folkloru, to przychodzą też osoby starsze. Mówią, że też im się coś od życia należy – uśmiecha się pani Joanna.

To jednak sporadyczne przypadki. Większość klientów strzegomskiego lombardu to osoby, którym brakuje na życie. Jak pan Damian, którego spotykamy w Loombardzie wraz z córeczką. – Często zdarza mi się zastawiać coś w lombardzie. Życie kosztuje.Brakuje na jedzenie, rachunki, leki dla małej, czy pampersy.Takie mamy czasy – przyznaje mężczyzna.Dodaje też, że zwykle zastawia sprzęt elektroniczny oraz gry na konsole.

Kiedy docieramy do strzegomskiego lombardu, by zrobić zdjęcie, do okienka ustawia się już spora kolejka.Są tacy, którzy zastawiają cenne przedmioty, są też wśród nich tacy, którzy z tego korzystają. – Jeśli nadarza się okazja, to chętnie śledzę, co ciekawego jest obecnie w ofercie lombardu.Chętnie kupuję tutaj szczególnie złoto, bo można je kupić taniej niż w sklepie – mówi strzegomianka Maria.

Wielu klientów lombardu to emeryci i renciści. – Często zastawiają jedyną cenną rzecz, jaką mają - obrączkę – wyjaśnia nam Joanna Sawko. Zaznacza jednak, że zawsze po nią wracają.

Wielu z nich woli zastawić coś w lombardzie, niż prosić o pożyczkę rodzinę, czy sąsiadów. Tak jest prościej.
– Większość klientów oddaje swój dług zaraz po wypłacie lub emeryturze.Ale wracają do nas ponownie z tą samą rzeczą już po tygodniu – dodaje sprzedawczyni.

Telefony i biżuteria to nie jedyne rzeczy, które ludzie zostawiają w lombardach.Trafiają tu także konsole, gry komputerowe, laptopy telewizory, a ostatnio coraz częściej także laptopy. – Raz jeden pan przyniósł nam nawet złote zęby. Ale potem je odebrał – przypomina sobie także Joanna Sawko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na strzegom.naszemiasto.pl Nasze Miasto