Strzegom: Słodownia mniej uciążliwa?

- Niestety, ja nie jestem zwolennikiem tego zapachu. Przeszkadza mi i mojej rodzinie. Są dni, że nie mogę okna otworzyć, tak śmierdzi. Szczególnie doskwiera mi to, jak jest ciepło - żali się Jacek Kowalczuk, który mieszka w niedalekiej okolicy zakładu. To tylko jeden z kilku przykładów, jakie dotarły do naszej redakcji.

Dla przeciwników aromatów wydobywających się ze Słodowni mamy jednak dobrą wiadomość.

- W okresie letnim zawsze staramy się ograniczać produkcję słodów najbardziej aromatycznych czyli ciemnych palonych. W tym roku będzie to łatwiejsze dzięki nowej inwestycji, mamy m.in. nowe magazyny na słody specjalne o pojemności 1 tys. ton - tłumaczy Krzysztof Czaplicki, Dyrektor Słodowni Strzegom. Dodaje, że dzięki tym dodatkowym zbiornikom będzie możliwe wstrzymywanie produkcji w porze letniej, czyli wtedy, gdy wzrasta temperatura powietrza, ale też np. w okresach, gdy spada ciśnienie powietrza (co sprzyja większej intensywności zapachu).

Bez wątpienia to dobra wiadomość dla strzegomian biorąc pod uwagę fakt, że wcześniej testowane rozwiązania, jak choćby nowoczesne filtry zwyczajnie nie spełniały pokładanych w nich oczekiwań.
- Najważniejsze dla mieszkańców jest to, że przeprowadziliśmy szereg specjalistycznych pomiarów, że ponad wszelką wątpliwość aromat pochodzący z zakładu jest nieszkodliwy dla zdrowia, ani nie ma właściwości uczulających - stwierdza Czaplicki.

Zadowolić każdego nie sposób. Mimo wyraźnych minusów Słodowni, są też zdecydowane plusy.
Zakład zatrudnia bezpośrednio 33 osoby, dodatkowo 17 osób poprzez firmy zewnętrzne. Nie można także pominąć rolników - w tym sezonie podpisali oni prawie 350 kontraktów z producentami jęczmienia, z czego 80 procent z nich to dostawcy z Dolnego Śląska.

- Pośrednio zapewniamy więc miejsca pracy dla co najmniej 280 osób. Warto też pamiętać, że co roku odprowadzamy do miejskiej kasy ponad pół miliona złotych z tytułu różnych podatków, a w kolejnych latach przekroczy nawet 600 tysięcy złotych - zaznacza dyrektor Słodowni.
My mamy nadzieję, że latem faktycznie zakład będzie mniej uciążliwy.