Póki co nie wiadomo, dlaczego helikopter się rozbił. Ale wiadomo bardzo dokładnie, jak wyglądał wspomniany lot:
Wstępny raport Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych:
W dniu 27 września 2015 r. pilot śmigłowca MD500E wraz z operatorem urządzeń rejestrujących przystąpił do przygotowania śmigłowca na lotnisku w Świebodzicach w celu wykonywania z powietrza inspekcji linii energetycznych średniego napięcia w okolicach Wałbrzycha. Po pierwszym wykonanym locie trwającym około 3 godzin pilot wylądował na lądowisku k/Burkatowa gdzie odtworzono gotowość śmigłowca (tankowanie do pełna, przegląd i uzupełnienie dokumentacji śmigłowca). Około godziny 12:30 załoga wystartowała do kontynuacji rozpoczętej inspekcji linii energetycznej położonej w górskiej dolinie w kierunku Świdnicy. W miejscowości Burkatów załoga doleciała do kolejnej odnogi w przebiegu linii. Nalot na każdą odnogę („branch”) musi
być wykonany osobno, tak, by graniczne słupy lub transformatory zostały ujęte w przedniej i tylnej kamerze termowizyjnej znajdujących się na podwieszeniu zewnętrznym śmigłowca. Przelot wykonuje się około 37 metrów nad wierzchołkami słupów kontrolowanej linii energetycznej ze względu na zogniskowanie kamer oraz zapisy lasera. Pilot wykonał przelot nad „branch’em” i zrobił manewr zakrętu w lewo około 220 stopni, aby
zarejestrować transformator w przedniej kamerze termowizyjnej, a następnie planował wykonać zakręt w prawo, wcześniej wytracając prędkość do około 20-30 węzłów. Podczas wyhamowania prędkości pilot odpuścił skok ogólny oraz lewą nogę sterownicy nożnej i gdy osiągnął zamierzoną prędkość zaczął podnosić skok do góry. Śmigłowiec zareagował szybką zmianą kierunku w prawo, której pilot nie mógł zatrzymać wciskając lewą nogę. Pilot próbował odzyskać sterowanie śmigłowcem wycofywaniem lewej nogi i ponownym jej wciskaniem, ale śmigłowiec nie reagował zmniejszeniem prędkości obrotowej tracąc gwałtownie wysokość.
Pilot wykręcił przepustnicę z jednoczesnym zrzuceniem skoku do minimum co zatrzymało samoobrót śmigłowca. W pionowej autorotacji przy dużym opadaniu pilot zwiększył całkowicie skok ogólny. Śmigłowiec zderzył się z linią energetyczną, drzewem oraz zahaczając o slup uderzył w ziemię przechylając się na prawy bok z dużą prędkością pionowego opadania. Pilot i operator opuścili śmigłowiec o własnych siłach odnosząc obrażenia, a śmigłowiec uległ zniszczeniu.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?